„Caroline POV’’
Serce zaczęło bić mi szybciej . Spojrzałam na mężczyznę stojącego przede mną. Był
wysoki, dobrze zbudowany, miał blond włosy z grzywką spadającą na niebieskie
oczy . Na jego twarzy widniał szyderczy uśmieszek .
- Co zabrakło ci języka w gębie ? - Warknął .
- Spierdalaj stara kurwo – Krzyknęłam .
Chwile później poczułam pieczenia na policzku , zsunęłam się
po ścianie trzymając się za bolące miejsce.
- Weź ją zostaw kurwa mać – Usłyszałam krzyk Backy
podbiegającej do mnie .
- Zapamiętaj suko, nigdy więcej tak do mnie nie mów –
Blondyn nachylił się nade mną.
- Co ty od niej chcesz – Backy krzyknęła.
- Kasy , co ja kurwa mogę chcieć !– Ironicznie się zaśmiał .
-Spierdalaj cyganie , nie mam nic dla ciebie – Krzyknęłam
oburzona .
Chłopak podniósł rękę by zadać mi kolejny cios , gdy ktoś
nieoczekiwanie mu przerwał .
- Zostaw ją kurwa bo pożałujesz !!- Usłyszałam ostry głos
Justina
„Justin POV ‘’
Szedłem razem z chłopakami po ciemnej ulicy ,gdy usłyszałem
krzyki w jednym z zaułków .
- Chodźcie zobaczymy co się dzieje ! – Rozkazałem a cała
reszta poszła za mną .
Podeszliśmy bliżej a moim oczom ukazał się wysoki chłopak z
blond włosami i dwie dziewczyny . Jedna była skulona , a druga kucała przy niej
przestraszona .
-Spierdalaj cyganie , nie mam nic dla ciebie – Krzyknęła
unosząc głowę .
Uważniej się jej przyjrzałem i zdałem sobie sprawę , że
dziewczyna siedząca na ziemi to …Caroline . Mój żołądek wywrócił się do góry
nogami i poczułem jak przepełnia mnie złość.
- Zostaw ją kurwa bo pożałujesz !!-Warknąłem podchodząc
bliżej.
Chłopak odwrócił się w moja stronę , a ja od razu go
rozpoznałem , był jednym z moich wrogów , nazywał się….
- Kevin !! – Splunąłem .
- Sie masz Bieber , trochę się spóźniłeś – Powiedział dumnie
unosząc głowę .
Popatrzyłem, na Caroline , która miała łzy w oczach. Jedną
ręką trzymała policzek a drugą trzymała dłoń koleżanki .
- Czy ty kurwa ją uderzyłeś !!?! - Wrzasnąłem podchodząc do niego .
- A co myślałeś – Zakpił.
- Co jest z Tobą nie tak !!?!!– Wtrącił się Drake .
-Ma nie wyparzoną mordę , więc musiała ponieść karę- Syknął
.
Zacisnąłem pięść , czując że zaraz wybuchnę . Jak on kurwa
mógł ją uderzyć ?.
Pierwszy raz mógłbym powiedzieć , że zależy mi na jakiejś dziewczynie .
Coś mnie do niej ciągnęło tylko nie wiem co , bo jeszcze dobrze jej nie
poznałem . Wydawała się inna niż reszta dziewczyn , które znałem wcześniej .
Nie kontrolując emocji podszedłem do chłopaka zadając mu
mocny cios w twarz . Kevin upadł na ziemie a z wargi leciała mu krew.
- To za Caroline , jeszcze raz ją dotkniesz a pogadamy inaczej –Syknąłem i
powoli podszedłem do siedzącej dziewczyny
- Wszystko okey ? – Powiedziałem najmilszym głosem jaki
mogłem z siebie wydobyć.
- J- jasne . Dzięki – Powiedziała drżącym głosem .
- Poczekaj pomogę ci – Powiedziałem podnosząc ja z ziemi .
-Dziękuję – Powiedziała wtulając się w mój tors i zaczęła
płakać .
-Shhhhhh , już dobrze , nie płacz – Starałem się ją
pocieszyć .
Zanim się obejrzałem Kevina już nie było .Obróciłem głowę i
spojrzałem na chłopaków , którzy właśnie rozmawiali z przyjaciółką Caroline.
Udałem się w ich stronę trzymając dziewczynę w ramionach .
- Dzięki za pomoc – Odezwała się średniego wzrostu blondynka
.
- Nie ma sprawy – Uśmiechnąłem się.
- Jestem Backy – Uśmiechnęła się i wyciągnęła rękę w moją
stronę .
- Justin , miło mi – Złapałem jej dłoń .
- Caroline to jest Jack
, Matt i Drake – Przedstawiłem jej każdego po kolei .
- W końcu Cię
poznaliśmy – Uśmiechnął się Matt .
- Może odprowadzić
was do domu ?- Zaproponował Drake .
-Jeśli to nie byłby
problem – Odparła Backy .
Chłopcy skinęli
głową i ruszyliśmy w stronę domu . W
czasie drogi trochę lepiej się
poznaliśmy .
*
- No to jesteśmy na
miejscu – Powiedziała Backy stając przed dużym białym domem .
- Dzięki za
odprowadzenie – Uśmiechnęła się Caroline .
- Nie ma za co –
Odparł Jack .
- To do zobaczenia – Uśmiechnąłem się .
Dziewczyny ruszyły w
stronę domu , po chwili wchodząc do środka .
- Fajne są –
Powiedział Matt .
- Szczególnie
Caroline – Drake poruszył brwiami .
Niech Drake trzyma się na razie od niej z
daleka . Pomyślałem .
Nie chcąc kolejnej kłótni
i razem z resztą ruszyliśmy w stronę naszych domów .
„Caroline POV”
Wraz z Backy
weszłyśmy do jej pokoju.
Nigdy nie sądziłam ,
że Justin stanie w mojej obronie .Jeszcze niedawno mi groził , a dzisiaj tak po
prostu mi pomógł. Zaczynam podejrzewać , że ten chłopak jest bipolarny .
- Ale ten Matt jest
słodki – Backy położyła się na łóżku .
- Nie jest zły –
Westchnęłam siadając obok.
- No co ty ?
Widziałaś jego oczy ….są cudne – Rozmarzyła się .
Uśmiechnęłam się na
myśl , że odpuściła sobie rudzielca .
Cały czas myślałam o
Justinie . O tym jak mi pomógł o tym ,
że w tamtej chwili wydawał się być w porządku. W jego ramionach czułam się
….bezpiecznie , wiedziałam że nic mi się nie stanie . Czułam chęć poznania go
bliżej .
- O czym myślisz ?-
Z rozmyślań wyrwał mnie głos Backy .
- O niczym –
Wzruszyłam ramionami .
- A wiem już o czym
myślisz – Zaśmiała się – O Justinie – Dodała.
- Nie prawda-
Zaprzeczyłam .
- Wiem kiedy
kłamiesz – Usiadła naprzeciwko mnie .
- Nie kłamie – Lekko
się zaczerwieniłam .
- Carl przecież i
tak wiem swoje , ale jak nie chcesz to nie mów – Odparła .
- No dobra myślę o
Justinie – Przyznałam.
- Wiedziałam –
Klasnęła w ręce .
- I co podoba Ci się
? – Zapytała poruszając brwiami .
- Nie…tak …nie …nie
wiem – Zająkałam się.
- Czyli , że tak –
Zaśmiała się .
-Nie wiem ,raz mi
grozi a raz pomaga- Wzruszyłam ramionami .
- Bipolarny –
Stwierdziła Backy .
-Dokładnie!
-Ale przyznaj jest
seksowny – Znacząco się uśmiechnęła
- No dobra , jest –
Stwierdziłam rumieniąc się .
Pomiędzy nami
zapanowała niezręczna cisza , którą przerwałam .
- Idziemy spać ?-
Spytałam ziewając ,
- Jasne – Odparła
wstając z łóżka .
Poszłam do łazienki
przebrałam się w piżamę . Położyłam się koło Backy zasypiając .
_____________________________________________
Jak wam się podoba ?
Dodałyśmy go szybciej bo dużo z was nie mogło się już doczekać .
Jeśli macie pytania zadawajcie je na naszym Ask'u .
Zostawiajcie komentarze, bo one bardzo nas motywują :)
Kochamy was <3
Rozdział mi się podoba. Najbardziej moment w którym Justin ją uratował. :3
OdpowiedzUsuńTroche krótkie ale ok /
OdpowiedzUsuńHGDJSGFHJSFG SUPER ROZDZIAŁ,ALE TROCHĘ ZA KRÓTKI, ALE I TAK JEST SUPER <3
OdpowiedzUsuńŚwietny ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : http://so-many-dreams-one-direction.blogspot.com/
cudny ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny ! Mam nadzieję że szybko pojawi się nowy rozdział ! A Justin... Zmienny ma charakterek ;3 Podoba mi się jego zachowanie tutaj :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://jestinaczejxd.blogspot.com/
dziewczyny proszę abyście szybko dodały następny ! *.*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. <33
OdpowiedzUsuńKrótki, ale i tak jest dobry :)
OdpowiedzUsuńSuper...to jest ndchnuefhvxbuj <33 czy mogę prosic o informowanie mnie na tt??? @PolishSweety
OdpowiedzUsuńOczywiście <33
UsuńŚwietne czekam na nastepny rozdział <3
OdpowiedzUsuńgfcsdfuygo8iyueyfguafsgk czekam na następny *-*
OdpowiedzUsuńkocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥ kocham ♥♥♥
OdpowiedzUsuńzajefajny kiedy następy ? :P
OdpowiedzUsuń