piątek, 10 maja 2013

Rozdział 4



Jeszcze nigdy w życiu nie byłam aż tak roztrzęsiona , przed oczami przeleciało mi tysiące myśli na temat tego co on ode mnie chciał . Nie wiedziałam co mam zrobić, chciałam jak najszybciej się od niego uwolnić . Sądziłam , że to co się teraz dzieje ma związek z Chrisem .
Pomiędzy nami zapanowała cisza . Niepewnie spojrzałam w jego oczy , które przypominały bursztyny .
Kiedy chciałam coś powiedzieć przerwał mi jego głos :
- Mam nadzieję , że nie powiedziałaś nikomu o incydencie za klubem tamtej nocy – Splunął
- N – nie –  Rzekłam drżącym głosem .
- To dobrze , bo gdybyś coś powiedziała ta rozmowa potoczyłaby się inaczej .
- Nie mam zamiaru nikomu mówić , tylko zostaw mnie w spokoju -  Próbowałam wyrwać się z jego uścisku .
- Uspokój się dziwko – Warknął.
-  Jeb się palancie – Odkrzyknęłam
Jego twarz zaczęłam robić się czerwona ze złości .
-Nie mów tak do mnie kurwa ! .
-To mnie zostaw do cholery – Splunęłam .
- Jeszcze z Tobą nie skończyłem – Łobuzersko się uśmiechnął
Już myślałam , że ze mną koniec gdy usłyszałam głos dochodzący zza rogu sklepu .
- Yo Justin – krzyknął średniego wzrostu chłopak o brązowych włosach
- Nie teraz Matt , jestem zajęty – Odpowiedział
Czyli chłopak , który mnie teraz przytrzymuje ma na imię Justin . Samo imię nie jest tak straszne jak jego właściciel .
- Ej ..Bieber zostaw ją – powiedział młody mężczyzna , stając obok Matta
O super już teraz wiem jak ma na nazwisko , może jeszcze dowiem się gdzie mieszka . (czujecie ten sarkazm ?)
-  Czy zawsze musicie się wtrącać w nie swoje sprawy  !? – Krzyknął odwracając się w ich stronę .
- Mamy sprawę do załatwienie – Powiedział blondyn
- Wyluzuj Drake , już idę .
- Będę miał Cię na oku – Zwrócił się do mnie ,  po czym ruszył w stronę kolegów .
Odetchnęłam z ulgą , gdy widziałam jak oddala się w inną stronę . Po całym zajściu odechciało mi się pić . Szybkim krokiem ruszyłam do parku gdzie czekała na mnie Backy .
Doszłam do niej siadając na ławce , ciężko oddychając .
- Co się stało ?  Wyglądasz jakbyś zobaczyła ducha – cicho się zaśmiała
- Nie , wszystko ok.
- Czyli co wracamy już ? – Spytałam po chwili ciszy .
Nie miałam ochoty dużej zostać w tym parku . Chciałam jak najszybciej znaleźć się w swoim łóżku i zapomnieć o całej sytuacji .
- Jasne , robi się chłodno – Powiedziała wstając z ławki
Dołączając do niej udałyśmy się w stronę zaparkowanego auta .

      - Wróciłam – Krzyknęłam ściągając buty i wchodząc do salonu .
- Hej Caroline – Powiedział tata jedząc kolację .
- Hej – Odpowiedziałam , łapiąc paczkę chipsów leżących na stole .
- Jak było na lodach ? – Zapytała mama .
- W porządku – Powiedziałam
Wcale nie było w porządku jasna cholera , było okropnie , ale przecież nie powiem im prawdy , że zostałam złapana przez Justina , który wręcz mi groził .
- Ja idę do pokoju , jutro szkoła a ja musze pouczyć się jeszcze z historii – Westchnęłam idąc po schodach .
Zamknęłam drzwi od pokoju i udałam się do łazienki po drodze wyjmując z szafy piżamę .
Weszłam do środka i zrzuciłam z siebie ciuchy i weszłam pod prysznic .
Odkręciłam korek pozwalają ciepłej wodzie spłynąć po moim ciele . Namydliłam ciało i nałożyłam na włosy truskawkowy szampon . Spłukałam z siebie piane i nałożyłam odżywkę do włosów , po chwili również ją spłukując . Wychodząc z kabiny owinęłam ciało ręcznikiem i dokładnie je wytarłam . Ubrałam fioletową piżamę , rozczesałam włosy i weszłam do pokoju. Położyłam się na łóżku patrząc w sufit , rozmyślając o dzisiejszych wydarzeniach . Nie wiedziałam co Justin ma na myśli mówiąc , że ma mnie na oku . Po chwili doszłam do wniosku ,że dla bezpieczeństwa zasłonie rolety .
Co ty robisz ?Przecież nie będzie stał pod twoim domem patrząc w twoje okna !
Super już ze stresu zaczęłam mówić do siebie . Weszłam pod kołdrę zerkając na zegarek . Była 23.00 . Więc postanowiłam, że lepiej będzie jak pójdę już spać .

*

Obudził mnie dzwonek telefonu , wyjęłam go spod poduszki patrząc kto dzwoni do mnie o tej porze . Na Iphonie  wyświetlił się numer Backy . Przesunęłam palcem po dotykowym ekranie, przykładając go do ucha .
- Hallo ? – Powiedziałam zaspanym głosem.
- Wstawaj , będę po ciebie za pół godziny -  Odpowiedziała przyjaciółka .
- Ok., a która jest godzina ?
- Dochodzi siódma.
Zerwałam się z  łóżka , kończąc rozmowę z Back  . Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej szare rurki , łososiowy top na ramiączkach i czarną bluzę , do tego biało-różowe wysokie Nike . Weszłam do łazienki . Wyprostowałam włosy , zrobiłam lekki makijaż i ubrałam wybrany przez siebie komplet . Wzięłam torbę i zeszłam do kuchni.
Chwyciłam jabłko leżące na stole i szybkim krokiem udałam się w stronę drzwi.
- To ja wychodzę ! – Krzyknęłam wychodząc przed dom.
Chwilę później podjechała Backy . Wsiadłam do auta zapinając pasy i ruszyłyśmy do szkoły .
- Sorry Caroline ale dzisiaj po szkole nie odwiozę Cię  do domu bo mam dodatkowe zajęcia z Chemii – Powiedziała smutnym głosem.
- Okej , dam sobie radę – Pocieszyłam ją .
Po 10 min . byłyśmy pod szkołą . Zaparkowałyśmy na stałym miejscu i udałyśmy się w stronę budynku. Podeszłam do szafki wpisałam kombinację cyfr i wyjęłam z niej książkę z Matematyki .
Idąc korytarzem przez przypadek na kogoś wpadłam . Podniosłam wzrok i ujrzałam Jackoba uśmiechającego się do mnie .
- Przepraszam – Lekko się uśmiechnęłam .
-Nic się nie stało – Odwzajemnił uśmiech.
Już chciałam go wyminąć gdy pociągnął mnie w swoją stronę .
- Mam pytanie – Powiedział drapiąc nerwowo po karku – Masz dzisiaj czas  ? – zapytał
- Jasne .
- To może spotkamy się dzisiaj o 17.00 i pójdziemy do  Strackbucks ? – Zaproponował.
- Czemu nie – Uśmiechnęłam się .
- Czyli jesteśmy umówieni ?
Pokiwałam twierdząco głową.
- To świetnie, przyjadę po Ciebie o 17.00 – Powiedział i odszedł .

*

Dzień w szkole zleciał dosyć szybko. Zarzuciłam torbę na ramie i wyszłam opuszczając budynek .  
Mijając ludzi mój wzrok powędrował na  białe Porsche , albo raczej na chłopaka który był o nie oparty . Nie wierzyłam własnym oczom , serce zaczęło mi szybciej bić kiedy zorientowałam się ,że był nim Justin Bieber . Odwróciłam głowę by mnie nie zauważył i starałam się wtopić w tłum przyśpieszyłam kroku .
Idąc chodnikiem , odwróciłam głowę i zobaczyłam samochód Justina jadący tuż za mną .
Szłam coraz szybciej nie zwracając na niego uwagi , jednak on dalej mnie śledził . Miałam już tego dość . Odwróciłam się i wrzasnęłam .
- Czego ty kurwa ode mnie chcesz ?
Na pewno mnie usłyszał bo miał otwarte okno ale on tylko zadziornie się uśmiechnął .Podeszłam do otwartego okna  i nachyliłam się nad nim .
- Dasz mi w końcu spokój . ? Co ja Ci zrobiłam – Syknęłam .
- Przeszkodziłaś mi w sprawie , którą musiałem później dokończyć . Miałem przez Ciebie problemy – Warknął .
- Przecież powiedziałam ,że nikomu nic nie powiem – zdenerwowałam się jeszcze bardziej.
- Spokojnie shawty – Powiedział gdy zadzwonił mu telefon
– Kiedyś wrócimy do tej rozmowy – Rzekł odjeżdżając .
Odetchnęłam z ulgą gdy jego pojazd znikł mi z oczu .
Szybkim krokiem udałam się w stronę domu .
Z dnia na dzień jest coraz gorzej  , już myślałam ,że mam go z głowy, ale on jakby uwziął się na mnie i nie dawał mi spokoju .
- Wróciłam – Krzyknęłam zamykając za sobą drzwi.
- Caroline twój obiad leży na stole, ja z tatą jedziemy na zakupy – Powiedziała mama mijając mnie w drzwiach  .
- No dobra – Poszłam w stronę kuchni i zabrałam się za jedzenie posiłku
Poczułam wibracje w kieszeni , wyjęłam telefon i zobaczyłam nieznajomy numer . Nacisnęłam zieloną słuchawkę i przyłożyłam komórkę do ucha .
- Hallo ?-Mój głos zabrzmiał niepewnie  
- No hej mała , nie spodziewałaś się mnie – Zabrzmiał męski głos .
Wyplułam resztki jedzenia na talerz, uświadamiając sobie kto dzwoni .
_______________________________________________
Jak myślicie kto zadzwonił do Caroline i jak potoczy się dalsza rozmowa.
Liczymy na wasze komentarze . Przepraszamy za błędy .
Jeżeli macie jakieś pytania to zdawajcie je na Ask'u 
Następny rozdział postaramy dodać w środę ;)

5 komentarzy:

  1. Podoba mi się :) Obstawiam, że to Justin :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Agahshsgsvags *---* obstawiam, że zadzwonił Justin. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też obstawiam, że to Justin dzwoni :*
    proszę dodajcie szybciej go :))

    OdpowiedzUsuń
  4. HDBDFSHDTAAHFDTWSUDD *.* Pisz/cie następnyyy<3

    OdpowiedzUsuń
  5. Przypuszczam, że dzwoni Justin.
    Czekam na nn. <3

    OdpowiedzUsuń