poniedziałek, 20 maja 2013

Rozdział 7


„Justin POV”

Muszę przyznać , wyglądała ślicznie.
Po chwili dziewczyna obróciła się w moją stronę , byłem w szoku widząc ,że to Caroline .
W duchu uśmiechnąłem się widząc ją w tym samym klubie .
-Na co tak patrzysz ? – Z rozmyślań wyrwał mnie głos Draka .
- Na nic – Powiedziałem nerwowo drapiąc się po karku .
-To co Justin, wyrwiemy dzisiaj jakieś dupy ?! –Matt szturchnął mnie łokciem .
- No jasne , że tak – Powiedziałem jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie .
- Idziemy się czegoś napić ?- Zapytał Jack
Wszyscy przytaknęliśmy i ruszyliśmy w stronę baru .
Zamówiliśmy Tequile ,gdy usłyszeliśmy słowa DJ.

- Yo , Yo!! Dobrze się bawicie ? Zaraz zaczynamy wyczekiwany przez wszystkich moment , mianowicie BITWE TANECZNĄ !!!

Znacząco popatrzyłem na wszystkich chłopaków po czym z uśmiechem ruszyliśmy na parkiet.
Na środku stała już jedna drużyna z którą mieliśmy rywalizować , nazywali się Blayer .
Należało do niej 4 chłopaków ,którzy mieli około 18 – 19 lat . Byli naprawdę dobrzy , ale nie lepsi od nas .
- Na luzie ich pokonamy – Zaśmiał się Jack .
- Nie bądź tego taki pewny – Powiedział Matt .
- Nie no spoko chłopaki damy radę – Wtrąciłem się .
- Co tam panienki , zestresowane ? – Cwaniacko zaśmiał się kapitan przeciwnej drużyny .
- Okresu dostałeś , że taki nerwowy !- Zakpiłem śmiejąc się mu w twarz .
- Zobaczymy kto będzie się śmiał ostatni – Syknął
- Co…?  Powtórz bo się krzywo oplułeś – Łobuzersko się uśmiechnąłem .
Chłopacy zwijali się ze śmiechu .
Naszą rozmowę przerwał DJ :

- Show Time !!!!

„Caroline POV ”

Na parkiecie zaczęły zbierać się grupy , więc razem z Backy podeszłyśmy zobaczyć to widowisko .
Rozejrzałam się po grupach , które miały ze sobą rywalizować , moje spojrzenia napotkało wysokiego bruneta . Ubrany był w białe spodnie opuszczone do granic
możliwości i czarną bokserkę . Wyglądał gorąco .
Po chwili chłopak odwrócił się i spojrzał mi prosto w oczy ..... Kurwa przecież to Justin !
Posłał mi najładniejszy uśmiech jaki kiedy kolwiek widziałam . Lecz dalej uważałam go za kretyna .
Z rozmyślań wyrwała mnie Backy .
- Wow , Croline . To dwie najlepsze drużyny w mieście . Coś czuje , że będzie się działo !
-A jak oni się wogóle nazywają ? - Powiedziałam od nie chcenia .
-Ta drużyna po lewej nazywa się Blayer . - Powiedziała pokazując w stronę ciemnoskórych wysokich chłopaków .
- No dobra .. a tamta druga ?
- Co ty nie słyszałaś o nich ? To jest najlepsza grupa w mieście nazywają się Swag . - Poweidziała jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie  , i pokazała
w stronę grupy , w której znajdował się Justin .
Nagle głos DJ przerwał nam rozmowę :

- Jesteście gotowi ? 3...2...1..  Zaczynają Blayer .

Weszli na środek sali i zaczeli tańczyć breakdance . Byli naprawdę świetni , jeszcze nigdy nie widziałam , żeby ktoś tak tańczył .
Publiczność dopingowała ich krzycząc nazwę drużyny . Spojrzałam ukradkiem na Biebera , który nie przestawał się na mnie gapić .
Popatrzyłam na Backy , która była zachwycona występem . Kiedy Blayer skończyli , ponownie DJ zabrał głos :

- Swag , pokażcie na co was stać !

Kiedy Justin ze swoją drużyną wchodzili na parkiet , krzyki były jeszcze głośniejsze niż przy poprzednim występie .
Włączono szybką muzykę , a Swag zaczeli również tańczyć breakdance , jednak Justin stanął na środku zaczynając tańczyć jerka , a jego oczy były skierowane na mnie .
Przyznam tańczył zajebiście i przy tym był bardzo seksowny . Nie mogła przestać mu się przyglądać . Gdybym zobaczyła go poraz pierwszy nie pomyślałabym
, że jest takim dobrym tancerzem . No cóż, pozory mylą .
Po 15 min . cała walka się skończyła . Jednogłośnie wygrali Swag ! Backy zaczęła bić brawo , a ja odrazu się do niej przyłączyłam .
Do Justina podlatywało stado panienek , z którymi od razu zaczął flirtować . Zawołałam Backy by poszła ze mną po drinka , bo strasznie mnie suszyło .
- Hej Back , chodź ze mną do baru - Zawołałam tak , żęby przekrzyczeć piosenkę w klubie .
- Okey , chodźmy ! - Powiedziała .
Podeszłyśmy do barmana, zamówiłyśmy martini i usiadłyśmy na obrotowych krzesłach . Wzięłam małego łyka a paląca ciecz spłynęła po moim gardle .
Kończąc już swojego drinka , poczułam ciepłą rękę  na swoim ramieniu . Obróciłam się zobaczyłam wysokiego , ciemnookiego bruneta , który patrzył się na mnie
z uśmiechem .
- Hej , mała ! - Powiedział wystawiając swój szereg białych zębów .
- C-cześć .- Odpowiedziałam zakłopotana .
- Dlaczego taka piękna dziewczyna siedzi tutaj sama ?
- Nie jestem sama , przyszłam z przyjaciółką - Odpowiedziałam dumna .
- Jakoś jej tu nie widzę - Podniósł brwi , na co ja się obróciłam i zauważyłam jak flirtuje z barmanem . Jasne , to było u niej normalne , mogłam się tego spodziewać !
- Ughh !
- To jak masz na imię śliczna ? - Powiedział uśmiechając się w moją stronę .
- Caroline , a ty ?
- Jack , miło mi !
- Czekaj , czekaj .... To ty należysz do tej grupy co chwilę temu tańczyła ? - Otworzyłam szerzej oczy .
- Tak to ja . A co podobało ci się jak tańczyłem ? - Odpowiedział , poruszając brwiami , na co ja parsknęłam śmiechem .
- No cóż nie było tak najgorzej . - Zaczęłam się z nim droczyć .
- Serio ? Byliśmy najlepsi ! - Powiedział dumnie podnosząc głowę .
- Skromny jesteś , wiesz ? ( czujecie ten sarkazm xD )
Uśmiechnął się tylko i już nic nie powiedział .

"Justin POV "

Wychodząc z tłumu napalonych lasek , z daleka ujrzałem Caroline sidzącą przy barze z ....Jack'iem .
Co jest kurwa ? Moje oczy nagle przepełniła złość , chciałem jak najszybciej go z tam tąd zabrać , ale nie mogłem sobie pozwolić na pokazanie wszystkim , że się
przejmuje co robi Caroline . Jednak pomimo tego postanowiłem tam podejść .
- Yo Jack ? Co ty robisz ? - Powiedziałem , starając się nie wybuchnąć .
- Siema Bieber . Rozmawiam z tą ślicznotką .
-Widze właśnie . - Zaciśnąłem pięść ze złości .
- Idź Bieber poderwać jakąś laske , ja już znalazłem . - Powiedział mi na ucho i mogłem wyczuć , że się uśmiecha .
Po moim trupie . Pomyślałem w duchu i się od niego odsunąłem .
- Co tu robisz ? - Powiedziałem do Caroline .
- Przyszałam na impreze , a co nie mogę ? - Odpowiedziała ze złością w oczach .
- I po co znowu się denerwujesz ?
- Bo nie dajesz mi spokoju . - Krzyknęła .
- Woah , co wy się znacie ? - Przerwał , zdezorientowany Jack .
- Można tak powiedzieć . - Podrapałem się po karku .
- A gdzie jest reszta ? - Powiedział , zmieniając temat .
- Właśnie idą . - Pokazałem głową stronę chłopaków .
- Justin , czy to nie twoja laska ? - Powiedzieli churem , na co ja się zawstydziłem .
- Zamknijcie swoje mordy . - Syknąłem przez zęby .
- Ooo to jest ta sławna Caroline , o której rozmawialiśmy w aucie ? - Powiedział Jack .
- Dlaczego o mnie gadaliśćie ? -Oburzona wtrąciła się do rozmowy .
- Bo zobaczyliśmy cię z jakimś frajerem - Szybko powiedział Drake .
- Mogę się spotykać z kim mi się podoba - Warkneła i odeszła w kierunku jakieś dziewczyny , łapiąc ją za ręke .
- Wszystko spierdoliłeś - Oburzył się Jack .
- Odpierdol się ode mnie , i tak by się z tobą nie przespała - Warknąłem .
- Skąd możesz to wiedzieć ? - Krzyknął.
- Bo nie jest głupia - Odpowiedziałem , odwracając się i wyszedłem z klubu .

"Caroline POV "

Szłam z Backy chodnikiem do jej domu . Wieczór był chłodny  , a na niebie świecił duży księżyc. Cały czas się zastanawiałam po co oni o mnie gadali , i dlaczego Bieber
się na mnie uwzioł . Wiem , zawsze miałam pecha do chłopaków , ale teraz to przesada ! Ulica , którą szłyśmy była za cicha jak na sobotni wieczór , zważywszy na to
, że to była bogata dzielnica  i często kręciło się tu dużo ludzi .
- Czy tobie też się wydaje , że ktoś nas obserwuje ? - Zadrżała Backy .
- Szczerze ? Odkąd weszłyśmy na tą ulicę .- Powiedziałam ze strachem .
- Chodźmy szybcej , bo zaczynam się bać . - Oznajmiła , przyspieszając tempo .
Podbiegłam do niej nie chcą sama zostać na środku drogi .
- Ej ! Czekaj na mnie ! - Krzyknęłam .
- No to szybko bo jeszcze nas ktoś okradnie . - Nerwowo się zaśmiała .
Zauważyłam , że rozwiązała mi się sznurówka i przykucnęłam by ją zawiązać . Już miałam się podnosić gdy ktoś pociągnął mnie za bluzkę i przywarł mnie do ściany
któregoś z domów .
- Witaj kochana , co masz dla mnie ?! - Usłyszałam nieznajomy mi głos , a do moich nozdrzy doszedł smród papierosów .

____________________________________________
Podoba się rozdział ?
Jak myślicie kto złapał Caroline ? 
Następny rozdział za tydzień , mamy nadzieję że wytrzymacie :)
Jeśli chcecie być informowani to zostawiajcie nicki na twittera !
PS: Przepraszamy z wszystkie błędy .

7 komentarzy:

  1. NIE, NIE, NIE NIE, NIE ! ROZUMIESZ?! NIE WYTZRZYMAMY, TO JEST ZBYT ŚWIETNE, NIE WYTRZYMAM, ROZUMIESZ?! Proszęęęęęę :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest cudowny :D + Nie wytrzymam ;c

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wytrzymamy! no tyle czasu........jsksjjs, nie mam pojęcia kto jej złapał, może ktoś z tej drugiej grupy, idk. ŚWIETNY ROZDZIAŁ! Chcę następny :( @MyOnlyBiebur

    OdpowiedzUsuń
  4. Umierammmmmmmmmmmm ! Jak najszyciej prosze o rozdział no bo zdechne ! .. :D tt: @MartynaSmile Proszę pośpiesz się z rozdziałem , bo to jest niesamowite <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Nominowałam cię do Libster Awards ! O reszte widomości zpraszam do mnie :
    http://zakochana-czekolada.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wytrzymam tygodnia bez rozdziału.
    To opowiadanie jest świetne.
    Czekam na nn. <333

    OdpowiedzUsuń
  7. JEST SUPER JFDDSLFJDKFJKDFKD ♥

    OdpowiedzUsuń